Zaczynamy drugi weekend Play off !!

Zakończyły się pierwsze mecze I rundy play off mężczyzn, których gospodarzami były drużyny zajmujące po rundzie zasadniczej wyższe miejsce w tabeli.  Nasze typowania przed meczami okazały się nad wyraz trafne. Cieszy również fakt, że tylko nasza drużyna wygrała z wyżej notowanym przeciwnikiem.

We wszystkich trzech pozostałych parach górą dwukrotnie okazywali się gospodarze. Stosunkowo najłatwiej swoje mecze wygrała drużyna Ślepska Suwałki. Pokonali oni dwa razy ekipę Jokera Piła (3:0 we wtorek i również 3:0 w środę). W pilskiej drużynie pokutuje chyba brak wartościowej ławki rezerwowych, Suwalczanie to natomiast równy 12-osobowy skład, w którym zawsze może pojawić się jakiś „Joker” mogący rozstrzygnąć losy meczu. Teraz rywalizacja przenosi się do Piły, gdzie Suwalczanom nie będzie już tak łatwo. Pamiętać należy, że do awansu do kolejnej rundy brakuje już im tylko jednego zwycięstwa.

Główny faworyt ligi Jadar Radom również dwukrotnie, choć w stosunku 3:0 i 3:2  pokonał BBTS Bielsko Białą. W drugim meczu Bielszczanie postawili wysoko poprzeczkę, prowadzą już w setach 2:1. Kolejne mecze rozegrane w Bielsku naszym zdaniem przyniosą ostateczne rozwiązanie w postaci awansu Jadaru do pierwszej czwórki ligi.

Sporo krwi, tak jak pisaliśmy przed pierwszymi meczami, napsuli Gdańszczanom z Trefla siatkarze Pekpolu. Młody i ambitny zespół z Ostrołęki ani myśli odpaść z rywalizacji i naszym zdaniem wrócą jeszcze do Gdańska, aby oprócz pięknych widoków znad morza, ograć siatkarzy Trefla.

My natomiast koncentrujemy się na dwukrotnym pokonaniu GTPSu. Teraz, to my mamy przewagę własnego boiska, które znane jest chyba w całej lidze a nawet Polsce jako „nyski kocioł”. Czy ugotujemy w nim Gorzowian? Zrobimy na pewno wszystko aby awansować i w następnej rundzie zmierzyć się z kimś z pary Trefl-Pekpol.
Trzymajcie kciuki!!

 Zapraszamy w sobotę i niedzielę, prosząc o gorący doping!!

                                                                                                           
Pozdrawiamy.