Przychodzi Winiar do Wlazłego i prosi:
-Słuchaj Mariusz, pożyczyłbyś mi na tydzień 50tys?
Wlazły odpowiada:
-Jasne Michał, nie ma problemu.
Mija tydzień, przychodzi Winiar z pieniędzmi, Mariusz na niego patrzy i mówi:
-No co Ty, Michał, nie wygłupiaj się...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz